poniedziałek, 02 maja 2011
Przeprowadzka
Współpraca z blox.pl niezbyt mi się układa, w związku z czym zapraszam na skromne powitalne candy pod nowy adres: www.waniliowosc.blogspot.com
Wszyskie informacje o aktualnych candy, w których biorę udział, przenoszą się wraz ze mną :)
środa, 20 kwietnia 2011
Nareszcie...
...koniec! Wszystkie kartki gotowe, napisane, zakopertowane, zaadresowane - dojdą już raczej po świętach, ale i tak się cieszę, że mi się udało je zrobić. Cały stosik wygląda tak: I, po kolei, trzy warianty kolorystyczne, których jeszcze nie zdążyłam pokazać: Obiecuję, że to już koniec i nie będę was juz więcej męczyć kolejnymi wersjami! Kilka dni temu dotarła do mnie przesyłka od Joasiuni, u której wygrałam uroczą broszkę - lampa trcohę przekłamała kolory, w rzeczywistości broszka jest trochę bardziej śliwkowa: A do biżuterii Joasia dołączyła prześliczną kartkę! Przyznaję, że pierwszy raz w życiu widzę na żywo pokolorowany stempel i jestem pod wrażeniem - chyba sama będę się musiała nauczyć, choć wydaje mi się to dość skomplikowaną sztuką. Broszka już się nosi, a karteczka stoi przy zdychającym od miesięcy kwiatku i dodaje mu otuchy - może nieszczęsna roślinka zarazi się optymizmem stempelkowego dziewczęcia i odżyje? Kolejne nowości
Ostatnio niewiele się tu u mnie dzieje - nie dość, że nie mam czasu na robótki, to na dodatek nie mam nawet kiedy usiąść na poważnie do komputera... Jutro (a właściwie już dzisiaj) pokażę ostateczny efekt moich zmagań z kartkami wielkanocnymi i uroczą przesyłkę od Joasiuni, tymczasem prezentuję kolejną porcję nowości w Hopmarcie: - maszyna do wycinania eCraft, dostępna w kilku kolorach - zestaw eleganckich papierów K&Company (30x30 cm, 36 sztuk) - oraz trzy zestawy folderów do embossingu o tematyce dziecięcej, kompatybilnych z maszynami Sizzix i Cuttlebug (tak, ja też marzę o takiej maszynce, ale na razie jest ona zdecydowanie poza zasięgiem): Create A Critter Fresh Picked Wall Decor
wtorek, 12 kwietnia 2011
Nowości w Hopmarcie - i coś jeszcze
Dzisiaj w sklepie Hopmart kolejna nowość - ozdobne guziki Butterfly Garden firmy Pink Paislee: Już jestem zakochana w całej tek kolekcji, prawie mi się śni po nocach...
A żeby nie zamęczyć Was kolejnymi egzemparzami moich wielkanocnych kartek, dla odmiany pokażę coś, do czego jeszcze nigdy nie przyznawałam się publicznie. Otóż kilka miesięcy temu... bawiłam się w decoupage! Na razie bez spękań, cieniowań i fajerwerków. Moje pierwsze "dzieło" zmarszczyło się okrutnie i nie nadaje sie między ludzi. Dopiero potem dowiedziałam się, jak nakładać klej, żeby uniknąć zmarszczek i bąbli, i wymęczyłam słonecznikowy zegarek do kuchni: Następnie zabrałam się za skrzynkę na klucze - i tu się zaczęły zmartwienia. Przyklejenie tak dużego motywu to nie lada wyzwanie dla osoby stawiającej dopiero pierwsze kroki w tej technice. Nie udało mi się uniknąć porwania serwetki i w kilku miejscach zrobiły mi się dziury. Na szczęście wzór na serwetce był "plamisty" i jakoś udało mi się te dziury zamalować. Pewnie doświadczona dekupażysta złapałaby się za głowę na widok mojego dzieła, ale ja jestem z siebie niemalże dumna, a skrzynka wisi w przedpokoju i ratuje nas przed wiecznym gubieniem kluczy: Chętnie podszkoliłabym się jeszcze w tej technice - niestety jest dość czasochłonna, więc na razie farby, klej i reszta sprzętu zimuje w szufladzie. Oby do wakacji! - i oby nastąpiły one w czerwcu, a nie we wrześniu...
niedziela, 10 kwietnia 2011
Candy
Nie byłabym sobą, gdybym się nie skusiła na ten zestaw, który można wygrać na blogu scrapki.pl: Szanse niewielkie, bo kolejka jak stąd do Niebylca, ale spróbować można :)
sobota, 09 kwietnia 2011
Lament świętokrzyski, czyli sto lat młodej parze
A było tak pięknie! Prace nad kartkami wielkanocnymi postępowały powoli, ale jednak postępowały, zrobiłam jeszcze kilka zielonych i trzy zielono-żółte: I wtedy dotarły do mnie zamówione papiery z Lemonade. Oczywiście, nie mogłam sie powstrzymać i od razu przystąpiłam do natarcia z nożyczkami w ręku. Romantyczny wzór kolekcji Grandma's Attic jakoś mi nie pasował do tych wiosennych motyli, więc pozwijałam sobie różyczki według kursu Jelonki - i co się stało? Wyszły mi karki ślubne! Słowa świętego Jana niby jakoś ratują sytuację, ale chyba najlepiej by było, gdyby zastąpić je hymnem świętego Pawła, dołączyć komplt posrebrzanych sztućców i wręczyć jakiejś młodej parze... Żeby się jakoś pocieszyć w tej sytuacji, zgłaszam moją skromną ślubno-wielkanocną pracę na wyzwanie w Lemonade: A papierki, niestety, wrócą teraz do szuflady i będą czekać na jakąś bardziej odpowiednią okazję...
wtorek, 05 kwietnia 2011
Nowości w sklepie Hopmart
Ponieważ biorę udział w konkursie ogranizowanym na blogu sklepu Hopmart, przez najbliższe cztery tygodnie będę Was informować o nowych produktach w ofercie sklepu. W tym tygodniu są to: Zestaw papierów Butterfly Garden firmy Pink Paislee - w zestawie 24 arkusze 30x30 cm: Dwustronne papiery z tej kolekcji do nabycia również jako pojedyncze arkusze - Dragonflies... ...i Flower Blooms, w którym już jestem zakochana:
Dwa zestawy naklejek Melissa Frances, przydatnych przy tworzeniu przepiśników - Homemade... ...i Retro: Oprócz tego zestaw Retro, zawierający elementy potrzebne do przygotowania i ozdobienia przepiśnika - okładki, kartki oraz różne ozdoby: A dla miłośników stemplowania - trzy nowe zwory drewnianych stempli Inkadinkado - Birds feeder (wymiary 7x10 cm)... ...Special Bouquet (9x13 cm)... ...oraz Roses (7x7 cm): Kolejne nowości za tydzień, tymczasem idę dalej męczyć dzieje średniowiecznej literatury łacińskiej - może w końcu znajdę czas na jakieś robótki, ale na razie końca nauki coś nie widać...
poniedziałek, 28 marca 2011
Na dobry początek
Właściwie nie wiem, dlaczego tę kartkę pokazuję, bo nie ma się za bardzo czym chwalić... Rok akademicki przygniótł mnie tak, że z braku czasu i sił tegoroczne kartki wielkanocne będą wyjątkowo skromne (żeby nie rzec, że nędzne). Chyba jednak lepsze takie niż żadne. Albo z Lidla. Na razie udało się zrobić aż dwie (takie same), przede mną jeszcze siedemnaście: A w Lemonade nowe wiosenno-wielkanocne stemple! Mnie najbardziej spodobał się ten: Jeszcze dzisiaj można zapisać się na candy, w którym można wygrać właśnie te stemelki. Oj, chciałoby się, chciało...
piątek, 25 marca 2011
Wiosennie
Coś takiego jest w tej wiośnie, że kiedy tylko zrobi się troche cieplej, człowieka nachodzi ochota na kolory - i nawet największy wyznawca szatana lub egzystencjalizmu pragnie wskoczyć w turkusowe pantofelki. Mnie też wzięło, więc powstał wiosenny naszyjnik: Naszyjnik zgłaszam na wiosenne wyzwanie w Szufladzie. Ale to jeszcze nie koniec moich kolorystycznych szaleństw! Pod wpływem nagłego i nieprzemyślanego impulsu kupiłam papier, który bardzo mi się spodobał. Potem okazało się, że nie umiem nic z niego zrobić - tak intensywne kolory przerosły mnie i zmieniałam koncepcję chyba kilkanaście razy. Ostatecznie powstało coś takiego: W środku też siedzi motylek: Karteczka pojedzie do Rzeszowa z życzeniami urodzinowymi dla siostry Męża, a ponieważ spełnia wszystkie warunki, zgłaszam ją do wyzwania w Hopmarcie. Na koniec pokażę, co wygrałam w candy w Aśkowej Odskoczni. Miała to być nagroda pocieszenia, więc spodziewałam się czegoś dużo skromniejszego. Tymczasem po rozerwaniu koperty moim oczom ukazało się ozdobne pudełeczko... ...a w środku czekały na mnie piekne kolczyki! Dostałam chyba jakiś nadprogramowy przydział szczęścia, bo ciągle coś wygrywam...
piątek, 11 marca 2011
Po długiej przerwie
Znowu zaginęłam w akcji - chyba nie nadaję się do prowadzenia bloga... Czasu brakuje mi na wszystko, od kiedy skończył mi się urlop dziekański i wróciłam do studiowania w pełnym wymiarze. Wszelkie rozgrzebane robótki stanęły w miejscu, a kiedy mam wolną chwilę i mogłabym je w tym stanie rozwleczenia sfotografować, świadomość zbliżających się zajęć z HLP paraliżuje moją wolę blogowania i kieruje mnie raczej w stronę Gombrowicza. Mój rozpoczęty dawno temu haft dla Piotrusia prezentuje się obecnie tak: Jak widać, zdjęcie pozostawia wiele do życzenia - mój etatowy fotograf zagrypił się, więc, nie chcąc go męczyć, obfotografowałam (choć to chyba zbyt duże słowo) hafcik samodzielnie. Pan Canon dopiero niedawno dołączył do naszej rodziny i w ogóle nie umiem się z nim dogadać. Gotowy obrazek ma wyglądać mniej więcej tak (z tą różnicą, że góra też będzie ostra...): Wzór pochodzi z przepięknej książeczki, która złamała mi serce swoją urodą i odpowiednią do tejże ceną: Ksiązeczka złamała mi serce swoją urodą i odpowiednią do niej ceną - mąż kupił mi ją na pocieszenie, kiedy rok temu leżeliśmy z Piotrusiem tygodniami w szpitalu, a spodziewany koniec pobytu wciąż się przesuwał. A teraz się pochwalę, co mi przyniósł listonosz! Od Aneladgam, która niedawno zorganizowała candy bez zapowiedzi, otrzymałam takie oto etui-custecznik:
Kolorystyka i wzór zachwyciły mnie - są tak bardzo w moim stylu, jakby materiał był projektowany specjalnie z myślą o mnie. Dziękuję, dziękuję za tak miłą niespodziankę! |
Zakładki:
Inspirują
Kulinaria
Zaopatrzenie
![]() Pocztowy podarek W Hopmarcie do 1 maja ![]() W Montażowni do 31 maja U Carolinee do 3 maja ![]() U Miriamarst do 1 maja ![]() U Tulipanki do 4 maja ![]() Mimowolne Zauroczenia - do 7 maja ![]() U Lakuny do 5 maja ![]() parapetówa u Magdora do 30 kwietnia ![]() U G-A do 31 maja ![]() W Craftstudio do 1 maja U Donik do 15 maja U Ayeedy do 7 maja U Ankan do 3o kwietnia U Młodej Kobiety do 15 maja ![]() W CraftHouse do 1 maja Sklep Crafthouse |